We wtorek (23.03) doszło do spotkania przedstawicieli branży weselnej z Wiceminister Rozwoju, Pracy i Technologii, Olgą Semeniuk.

Spotkanie w formie videokonferencji zostało zorganizowane na wniosek posłów Konfederacji.„To spotkanie ma nam pokazać na ile deklaracje rządu w sprawie zakończenia lockdownu, te obietnice, które zmieniają się co dwa tygodnie, są realne. Chcemy walczyć o polskich interes, by nie tylko przedsiębiorcy mogli pracować, pracownicy zarabiać, ale i polskie rodziny mogły normalnie kształtować swoje życie.”– tak przed spotkaniem mówił poseł Robert Winnicki.Spotkanie z Olgą Semeniuk trwało godzinę. Zabierali na nim głos przedstawiciele organizacji walczących o prawa przedsiębiorców branży weselnej: Protestu Branży Weselnej i Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej.Przemysław Ciemniejewski (przedsiębiorca z Podlasia): „Żadne konkrety nie padły na tym spotkaniu. Na chwilę obecną wedle stanowiska pani wiceminister nie jest możliwe opracowanie konkretnego harmonogramu odmrażania branży weselnej. Cieniem nadziei jest zapowiedź prac nad programem refundacji zadatków parom młodym. – Pan Przemysław mówił w tym przypadku o zdjęcie ciężaru wypłacania środków, których de facto przedsiębiorcy z branży weselnej już nie posiadają, ponieważ zostali zmuszeni do poniesienia dużych kosztów od pierwszych miesięcy pandemii.Agnieszka Bujnowska (właścicielka sali weselnej „Łapińscy”) pytana o działania, które podejmie jej organizacja w sytuacji, kiedy rząd nie poluzuje żadnych obostrzeń sanitarnych:„Będziemy cały czas naciskać na spotkania ze wszystkimi przedstawicielami resortów odpowiadających za nakładanie lockdownów jak i odmrażanie gospodarki. Dzisiejsze spotkanie to jest jedynie wstęp do kolejnych rozmów.””Z naszej perspektywy nie ma już powrotu do tego, że należy gospodarkę odmrażać. Pytanie, w jakiej kolejności, w jakim czasie, w ramach jakich obostrzeń sanitarnych. Planu awaryjnego nie mamy. Będziemy działać stale i ciągle na rzecz odmrażania branży.”Przedstawiciele Protestu Branży Weselnej zaproponowali swoje pomysły, które mogłyby pomóc branży weselnej. Jednym z nich jest zniesienie sztywnej puli limitu osób podczas wesel na rzecz zastąpienia jej limitem powierzchni, gdyż jak uważają, nie może być takich samych limitów osób na małej i dużej sali.Widzimy już jaka jest skala tragedii, nie tyko w wymiarze gospodarczym, bankrutujących firm, likwidowanych miejsc pracy, niszczonych oszczędności życia, ale także w wymiarze społecznym. Mowa tu o blokowaniu możliwości zakładania rodzin. Wiele osób odwleka decyzję o ślubie i zorganizowaniu wesela. Jedną z przyczyn tego jest niszczenie więzi społecznych. Rząd niszcząc branżę gastronomiczną, hotelarską, fitness, eventową, teraz branżę weselną, nie niszczy tylko rodzaju działalności gospodarczej. Jest to system naczyń połączonych. Nie tylko niszczeni są właściciele sali weselnych. (…) Bardzo duży zakres usług jest związany z branżą weselną. Musimy o tych ludziach też pamiętać.”– Kulesza wymienił w tym przypadku fotografów, kamerzystów, cukierników, makijażystki czy fryzjerki.

Do you see content on this website that you believe doesn’t belong here?
Check out our disclaimer.